- Nie nic. - Odpowiedziałem uśmiechając się. Podszedłem i ponownie usiadłem na łóżku. - Tylko nie spodziewałem się, że dostaniesz takiego powera, ze względu na "mały" bałagan - Zaśmiałem się.
Dziewczyna również wyglądała na rozbawioną. Usiadła obok mnie. - Widzę, że humor ci się poprawił. To chyba znaczy, że wszystko już dobrze, prawda?
- Można tak powiedzieć - Odpowiedziała. Ale nie bardzo chciało mi się w to wierzyć.
- Ale jesteś tego pewna? Bo wiesz ja mam MNÓSTWO wolnego czasu, więc chętnie posłucham co się gryzie, ewentualnie kto. - Szczerze mówiąc to nie bardzo miałem na to ochotę, ale lepsze to niż zastanawianie się nad tym co było w zawartości SMSa. Bella spojrzała na mnie. Wydawało mi się, że próbuję używać mocy, czy to możliwe, że moja chujowa bariera w końcu zaczęła mi wychodzić tak jak powinna? Jeśli tak to znaczy, że nie trafiłem tu na darmo. A to znaczy, że niedługo, być może, wrócę do domu i znowu zacznie się zabawa. Uśmiechnąłem się na myśl o powrocie. Widząc minę Dziewczyny zdałem sobie sprawę, że muszę wyglądać jak debil.
(Bella? To jak, co (kto) cię gryzie?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz