sobota, 19 kwietnia 2014

(Wataha Ognia) od Macabre

Nie byłem zadowolony, że Faith opuszcza Nieme Góry i z naszej trójki zostajemy tylko ja i Ren. Jednak nie mogłem nic zrobić i jeśli dzięki temu faktycznie ma być szczęśliwa to nie chciałem jej zatrzymać. Ta rozmowa odebrała mi apetyt więc po prostu wróciłem do Watahy. Chciałem się położyć i najlepiej od razu zasnąć, ale dziwne uczucie nie dawało mi spokoju.
Zrobiłem mały obchód no i kurwa miałem racje. Moja praca na dziś oczywiście nie mogła skończyć się w tak miły sposób. Nigdzie nie mogłem znaleźć Vince, która ostatnio trochę...hmm...inaczej się zachowywała. Eh, trzeba było się tym zająć od razu. 
Wybiegłem z jaskini.
"Nie mogła odejść daleko, jeszcze czuję jej zapach"
Nie mogliśmy sobie pozwolić na utratę kogokolwiek z Niemych Gór, na dodatek po odejściu Fai. Ja NIGDY nie pozwolę sobie na utratę KOGOKOLWIEK z Watahy. 
W końcu udało mi się namierzyć tę dziewczynę. Ale oprócz niej był tam ktoś jeszcze...

(Vince? Victor?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz