wtorek, 8 lipca 2014

(Wataha Ognia) od Macabre


Przedzierając się przez coraz gęstszy las starałem się ignorować w niczym mi teraz nie pomagające wspomnienia z dzieciństwa, a konkretnie jedno - dzień, w którym przyrzekłem sobie, że zabiję Alexiusa.
Wiedziałem w tedy co mnie czeka, mimo to ani trochę się nie bałem. Złość i nienawiść nie dopuszczały strachu do głosu. Przez kilka sekund patrzyłem ojcu w oczy starając się przekazać mu to wszystko. Z kolei z jego oczu ciężko było wyczytać jakiekolwiek uczucie, ani drwiny, ani zadowolenia, ani obrzydzenia, ani nawet tej cholernej obojętności. Następne wspomnienie to ból, a potem nie czułem już nic. Dwa dni później usłyszałem, że to cud, że się obudziłem.
Skrzywiłem się. Częściowo przez wspomnienie, a częściowo dlatego, że wyraźniej poczułem smród tych skurwysynów z Rady. 
Nietrudno było przedrzeć się przez ich obronę. Co silniejsi wojownicy bezpośrednio brali udział w wojnie, więc na straży musieli postawić płotki. Po za głównymi wejściami obstawiona była też większa część korytarzy (chociaż trafniejszą nazwą byłyby tunele). Nie stanowiło to większego zagrożenia, ale zabierało trochę czasu. Musiałem działać szybko, żeby nie zdążyli narobić hałasu. 
Wyczułem znajomy zapach. 
"Ivalio i Sol..." przypomniałem sobie. Cholera. Zawrócić? Poszukać ich?
Zanim podjąłem decyzje usłyszałem dobrze znany mi głos.
"Nie chcesz już ze mną grać?"
Telepatyczna wiadomość od Alexiusa. Oczywiście. 
Wkraczając na terytorium Rady znalazłem się na jego planszy. Tylko w co on do cholery grał i na jakich zasadach?! Nieważne. W żadnym wypadku nie zamierzałem odmówić sobie przyjemności przywalenia mu w jego własnej zabawie. 
Dzięki temu, że przez chwile używał telepatii mogłem go zlokalizować. 
- Zakładam, że nadal wymyślasz zasady na bieżąco? - rzuciłem, kiedy stanęliśmy twarzą w twarz.
- W tej grze nie ma zasad - ojciec posłał mi ironiczny uśmiech.
- A mogę chociaż liczyć na to, że tym razem mi nie uciekniesz? - przekrzywiłem głowę i obserwowałem jak twarz ciemnieje mu z gniewu.
(Let's play a game :))

1 komentarz: