-Będzie dobrze.- powiedział.
-To najgorsza rzecz, jaką mogłeś teraz powiedzieć- wyszlochałam- Dziękuję.
-Nie masz za co.- odpowiedział z ironią w głosie. -Anno, w jaki sposób połączono nas w pary?-Przypomniał sobie. Jego bez pośredniość mnie zmieszała, zachowywał się jak nie North.
-Co chcesz właściwie wiedzieć?- Zapytałam
-Ty i South byliście najstarsi- South urodził się kilkanaście minut wcześniej ode mnie, więc byliście przy tym jak nasi rodzice dobierali pary. Chcę wiedzieć, w jaki sposób to robili.
Byłam jeszcze bardziej zmieszana.
Popatrzyłam na kamienną fontannę, z której płynęła brudna brązowawa woda.
- Wasi rodzice skupili się bardziej na charakterach. Najpierw West miał zostać z Meg, a ty z Lily, ale twoja matka stwierdziła, że Meg będzie bardziej odpowiednia dla ciebie. East był najmłodszy, więc nie dostał partnerki. Z resztą on sam by tego nie chciał.
-A ty i South?- Jego wyraz twarzy gwałtownie zmienił się, gdy wspomniał o bracie.
-Nie jestem waszą bliską kuzynką, a do tego moja rodzina nie była tak bogata jak wasza. Twój ojciec był na początku przeciwny temu, bym była z którymkolwiek z was, ale wasza matka wiedziała co było pomiędzy mną a Southem. Stanęła po mojej stronie i przekonała waszego ojca. Potem byliśmy ze sobą szczęśliwi dokładnie siedemnaście dni. Wspaniałe siedemnaście dni.-Mój głos brzmiał głucho.- To chciałeś wiedzieć?
Popatrzyłam na niego. Jego mina jak zwykle nie objawiała żadnych emocji. Kiwnął głową i nic już nie powiedział. Wrócił North, którego znam.
- Teraz ja ciebie o coś zapytam. Póki nikogo nie ma, i nikt się nie dowie, że jednak masz uczucia.- popatrzył na mnie z lekkim zdenerwowaniem, ale nie zamierzałam odpuścić- Co tak naprawdę czujesz do Meg?
(North?)
Mam nadzieję że to białe tło to tylko błąd systemu XD - Anna
OdpowiedzUsuń