Kiedy skończyłem robotę (dostarczyłem towar pod ostatni podany mi adres) postanowiłem wstąpić do ,,Naszej" knajpy. Usiadłem przy barze.
-Hej, to co zawsze?- Dziewczyna, a raczej istota za ladą nazywała się Avie... Znałem ją od bardzo dawna.
-Siemka, poproszę dwa razy.- uśmiechnąłem się do niej.
- Słyszałam, że znów miałeś kłopoty z robotą.- powiedziała nalewając do szklanki whisky.
-Zaczęły się kłopoty, kiedy szef się zmienił. Ma się za nie wiadomo kogo i chce kontrolować całe miasto, a tak naprawdę jedyną królową ulic Vegas jest nie kto inny jak Anna.
Przed tą wampirzycą wszyscy uciekali. Budziła respekt nie tylko siłą, ale też sprytem.
-Cicho! Anna wybrała inne życie! Nie jest już częścią nas. Musisz się z tym pogodzić.- Avie szepnęła do mnie nachylając się nad barem.- Mówienie o niej jest niebezpieczne!Anna była kiedyś jej najlepszą przyjaciółką, ale wybrała życie bogaczy. Mówiła nam, że kogoś poznała.
-To, że ona jest zwykłą legendą- znów wybuchli śmiechem.
Avie popatrzyła na nich i powiedziała tylko:
-Panowie chyba powinni się już zbierać.
Po chwili wstali i wyszli tak, jak kazała im Avie.
-Kocham te twoje zaklęcia.-Zacząłem się śmiać.
Popatrzyła na mnie i obróciła wzrok na okno.
-Serio? Ja ich nienawidzę.-powiedziała po chwili.
To czym jest ta Avie? Czarownicą?
OdpowiedzUsuńWreszcie, bałam się że już nigdy nie napiszesz ;p Kim jest Avie? Czarownicą?
OdpowiedzUsuń